- Pisarze http://www.pisarze.pun.pl/index.php - Jak napisać książkę? http://www.pisarze.pun.pl/viewforum.php?id=3 - Jak napisać książkę fantastyczną. http://www.pisarze.pun.pl/viewtopic.php?id=9 |
Volkir - 2009-12-04 15:24:14 |
Jest to poradnik dla "pisarzy fantastycznych". Zamieszczony jest on na nonsensopedii, co już świadczy o jego treści. Mimo humoru można się z niego czegoś nauczyć... |
pisareczka - 2009-12-04 18:46:01 |
Można się nauczyć jak pisać, by być nudnym i zginąć w szarym tłumie pisarzy... |
Lux - 2009-12-04 21:45:08 |
Ach, to widziałem już kilka miesięcy temu. Dobre, ale uczyć się z tego raczej nie powinno. Takie moje zdanie. Jest tam trochę racji, wszystkie książki fantasy są bardzo podobne, a ideał został już stworzony. Nie pozostaje nam nic jak się na tych dziełach wzorować. |
pisareczka - 2009-12-05 13:31:49 |
Ideałem dla każdego jest co innego. Więc trzeba ruszyć głową! Uruchomić wyobraźnię, która jest niezbędnym atrybutem pisarza :D |
Volkir - 2009-12-05 16:10:37 |
Hmmm... tak sobie myślę(rzadko to robię;p). Można by samemu zrobić taki poradnik dla pisarzy. Tylko wielki, największy z największych. Co Wy na to? |
Baranek - 2009-12-05 16:34:50 |
Och, już nie raz czytałam ten artykuł i za każdym razem pękałam ze śmiechu. Pięknie to wszystko podsumowali. ^^
Ależ powinno, powinno, jak najbardziej. Przez wyciąganie wniosków, a nie wklepywanie do głowy regułek. Artykuł wyśmiewa wszystkie pomysły eksploatowane milion i jeden razy; pomysły, których wydania żadne wydawnictwo się nie pokusi.
Em, raczej "nie pozostaje nam nic innego, jak unikać wzorowania się na ich dziełach". Wtórność nie jest dobra. ^^
Się w pełni zgadzam. ^^ |
pisareczka - 2009-12-05 19:25:10 |
Hmm, dobra mogę się do tego dołączyć :D |
Lux - 2009-12-06 09:20:17 |
Nie zgodzę się Baranek. Powinniśmy wzorować się na dziełach najlepszych, ale nie w sensie ściągania fabuły. Chodzi mi o sposób pisania, chociaż fabuła musi być w pewnym sensie też podobna. Jeżeli się nie zgadzasz, to spróbuj napisać coś oryginalnego i lepszego od np. Władcy Pierścieni. Takie jest moje zdanie. ;D |
pisareczka - 2009-12-06 13:01:54 |
Ja napiszę. Tylko daj mi jeszcze kilka lat. |
Lux - 2009-12-06 15:24:31 |
OK, masz całe życie. Napisz. Oczywiście chodzi mi o fantasy. Nie zapominajmy. |
pisareczka - 2009-12-06 20:58:23 |
:D Ma powieść zawojuje twym sercem. Nie zapomnę o tym. Ty też nie zapominaj. |
Baranek - 2009-12-06 22:17:50 |
Wiesz, że z takim podejściem potknąłeś się jeszcze zanim w ogóle ruszyłeś? Wzorując się na kimś za żadne skarby nie napiszesz lepszej książki od pierwowzoru. To po pierwsze. Po drugie, co rozumiesz przez pojęcie: "lepsza"? Znam ludzi, którzy - czytając fantastykę - nie byli w stanie przebrnąć przez Władcę.... Pojęcie "lepsza" jest pojęciem względnym. Jeżeli chodzi Ci o "lepiej wydającą się", to my, Polacy, możemy tylko o tym pomarzyć - Polska to za mało, polski to zbyt niszowy język, by pobić wydawniczo Władcę.... Zaś "książka lepsza fabularnie" to już kwestia gustu, choć, nie przeczę, napisać coś, co wielbiciele Tolkiena uznają za dzieło wiekopomne, jak pracę ich mistrza - bezcenna rzecz. Mimo to uważam, że - chociażby wspomniany przeze mnie wcześniej "Pan Lodowego Ogrodu", czy "Wiedźmin" są równie niesamowitymi książkami, tylko nie są znane w szerokim świecie, bo - właśnie - język. (Ciekawostka: na anglojęzycznych stronach spotkałam się z przypięciem do słowa wiedźmin etykietki "gra", a nie "książka", także...)
Już wiesz, że masz dwie książki/sagi, które zachwieją piedestałem Tolkiena. :P :P |
YoungWriter - 2009-12-07 18:06:09 |
Można się wzorować na początku przygody z pisaniem, żeby tylko trochę poćwiczyć. |
Lux - 2009-12-07 20:46:43 |
A Trylogia Christophera Paoliniego to co? Sam on mówił, że wzorował się na Gwiezdnych Wojnach i Władcy Pierścieni. Żeby napisać coś oryginalnego trzeba wynaleźć nowy styl literatury ( mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi ). Typ fantasy jaki stworzył Tolkien został przez niego zdominowany. Nie wiem jak to powiedzieć, ale mam nadzieję, że mnie rozumiecie. Nikt nie przebije Tolkiena. Przykład to właśnie Trylogia Dziedzictwo. Władcy Pierścieni to ona nawet do pięt nie dorasta. |
Baranek - 2009-12-07 21:26:04 |
Za nic. Można pisać ff, czyli korzystać z postaci i świata, ale mieć własny pomysł, własny styl. A nie pisać swoją-cudzą opowieść, bo z tego nic nigdy nie będzie.
Może Was zdziwię, ale znam ludzi (na zasadzie - wiem, na jakim forum bytują), którzy pisanie traktują jak hobby i nie mają zamiaru wydawać książki. Fakt, piszą ff, ale robią to naprawdę świetnie.
Oj, co to, to nie. W sieci jest multum tak zwanych "blogaskowych autorów", choć niekoniecznie siedzą na blogach. Piszą rzeczy wołające o pomstę do nieba pod względem ortografii, interpunkcji, stylu, logiki, itp., a w swoich oczach są mistrzami nad mistrze, a ludzie czepiają się ich, bo są zazdrośni.
Bo wydali mu ją rodzice i zrobili jej reklamę. I widzisz? Sam piszesz, że nie dorasta Tolkienowi do pięt, mimo że się na nim wzoruje. Więc czemu walczysz o to, że wzorowanie się na innych nie jest złe? JEST złe, jeśli chce się pisać naprawdę dobrze.
Ależ oczywiście, że nie. Trzeba mieć po prostu na tyle ogromną wyobraźnię, by przebić się poza schemat. Zgoda, tolkienowskie elfy zostały przyjęte szeroko. Ale czy trzeba pisać fantastykę z nimi właśnie? Czy muszą być krasnoludy w górach? Fantastyka to nie tylko te postacie, nie ograniczajmy tak szerokiego pojęcia tylko do jednego z podgatunków. |
Volkir - 2009-12-08 08:37:33 |
Moim zdaniem trzeba spojrzeć na sprawę ogólniej. Do czego sprowadza się KAŻDA bardziej znana książka fantasy? Do ratowania świata. Czy jest to związane z pierścieniem(WP) czy ze smokami(Ch.Paolini),a nawet ze sprawami polityki(no i magii też trochę)(saga o Wiedźminie[mmm...moja ulubiona]). Książki, w których nie chodzi o ratowanie świata po prostu nie odnoszą sukcesu. Tak samo jest ze "Złym". W większości(jak nie we wszystkich) "dobrych" książek fantasy jest taki "Zły". Przykładów nie muszę podawać...Po prostu wymyślając fabułę musimy liczyć się z tym, że jeżeli nie postawimy przeciwko sobie dwóch stron, z których jedna będzie zła, to po prostu nasze dzieło(raczej) nie odniesie sukcesu. |
Lux - 2009-12-08 16:43:07 |
No widzę, że się nie zrozumieliśmy... dobra, tłumaczę jeszcze raz. |
pisareczka - 2009-12-08 17:47:39 |
Paolini to dzieciak który nudził się w domu i pomyślał ze coś napisze dla zabawy.
Popieram
Bo? |
YoungWriter - 2009-12-08 17:55:41 |
Dla niego to jest ideał, bo go lubi. |
pisareczka - 2009-12-08 19:49:09 |
Wiesz, między lubieniem jakiegoś pisarza, a ściąganiem od niego jest jakaś różnica. |
Baranek - 2009-12-09 20:03:59 |
"Trylogia Husycka", "Saga o Ludziach Lodu", żeby daleko nie szukać (choć tego drugiego mam za sobą tylko dwa tomy, bo nie mogłam wytrzymać ilości lejącego się lukru). Reinmar prowadzi prywatną vendettę, a w drugiej robią, co robią.
Owszem, zaczyna być bez sensu, bo nie masz argumentów. Próbowałeś coś kiedyś wydać? Znasz ludzi, albo chociaż czytałeś wypowiedzi osób na forach, którzy próbowali coś wydać? Czytałeś opowiadania z "Nowej Fantastyki" lub z czegoś pokrewnego i porównałeś to z tymi bytującymi na forum, prawdziwym forum? Czasami jest przepaść, a czasami nie. By się wydać trzeba napisać coś lepszego od innych, a nie po prostu napisać, jak Paolini. On tę książkę tylko napisał. Nie stworzył niczego wielkiego, porywającego, czy chociażby pokazującego nowe ścieżki dla fantastów. To jego rodzice nazwali tę książkę "arcydziełem", czy Merlin wie czym, jego rodzice zapłacili za redakcję, za wydrukowanie i reklamę. Niezależne wydawnictwo pewnie by nie przyjęło jej do druku, mając inne, lepsze pozycje do wydania.
Gatunek, o kilku (jeśli nie kilkunastu) podgatunkach. Wiesz, że "Piotruś Pan", to fantasy? "Alicja w Krainie Czarów"? "Odyseja"? Jak ma się sława Tolkiena do Homera?
Dokładnie. Ty człowieku się namęczysz kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt, lat, a przyjdzie ktoś, kto zerżnie z twojej pracy styl, pomysł, czy Merlin wie co jeszcze, i dostanie za to kasę. Nie, dziękuję, postoję. |
Boom - 2010-08-11 18:08:09 |
W pisaniu książki fantastycznej, przynajmniej ja, zaczęłabym od tego, żeby nie ograniczać się przez stworzone już cuda. Może i mój post jest trochę nie na miejscu, biorąc pod uwagę toczącą się na łamach tego tematu dyskusję, ale jakby nie patrzeć - i Tolkien, i Paolini, i Sapkowski, i każdy, kogo by tu nie wepchnąć, wybili się, bo stworzyli coś, na co inny człowiek w ogóle by nie wpadł. |
Ahir - 2010-10-27 10:02:15 |
Baranek, jesteś śmieszny. Jak ma się niby sława Tolkiena do Homera? Sądzisz że Homer był lepszy? Mylisz się. |
kasica00112 - 2010-11-27 16:05:56 |
Lux może nie zauważyłeś że ideałem dla każdego jest co innego. Ja uwielbiam książki fantasy. Przyznam sie że nie czytałam Władcy pierścieni ale zakochałam sie w Eragonie i Harrym Potterze i nikt mi nie wmowi że są do kitu. Może doceń że nie każdemu podoba sie sztuka pisania. Np moja koleżanka nie lubi wierszy. Kto wie... właśnie pisze pewną powieśc fantastyczną która stanie sie bescelerem:) oby tak było... ale nie było by mi miło gdyby ktoś mnie kryykował tak jak ty Christopera:P |
anita362 - 2011-02-13 17:07:14 |
Ja również lubię serię Dziedzictwo I Harrego Pottera i trochę mi głupio czytać tyle obelg na jego temat, ale cóż... o gustach jak wiecie się nie dyskutuje więc nie będę... nie wiem kto napisał te książki, czy zrobił to Christopher, czy jego rodzice, ale to jest nieważne - ważne jest to, czy książka wciąga i nie jest tylko głupim plagiatem na podst. "kopiuj - wklej" z innej książki, czy wnosi coś nowego! Szczerze mówiąc nie czytałam jeszcze chyba takiej książki fantasy, która nie miałaby w sobie nic z innych książek tego typu. Ci pierwsi autorzy - owszem oni byli bardzo oryginalni, ale potem? Wszyscy chcą napisać dzieło godne Tolkiena i w jakimś stopniu zżynają z jego książek (przyznam, że jego pomysły np. co do elfów uważam za świetne, mam ochotę udusić człowieka, który uważa, że elfy to jakieś drobne wróżki ze skrzydełkami, ale jednak "nieco" (a właściwie mega mega) zmieniłam ten pomysł) |
Kometa - 2012-01-05 19:03:27 |
Ja to bym książki fantastyczne tworzyła wyobrażnią . Po prostu to jest moja fantazja jak nazwa mówi sama za siebie. W książkach (a szczególnie fantastycznych ) dla mnie nie ma zasad . Papier to wolna przestrzeń, a ty wypełniasz ją swoimi myślami . Poczujmy się wolni jak ptaki i szybujmy po błękicie nieba . Bo twórczość jest nieskończona ... Moją książką ktorą czytam jest ''W cieniu Krzywej Wieży'' |
Zizunaczek - 2013-02-11 18:33:48 |
Spójrzmy wprawdzie w oczy : W gatunku fantasty już nie wymyśli się niczego oryginalnego. Zrozumiałam to po przeczytaniu Tolkiena i Sapkowskiego. Teraz wychodzi mnóstwo nowych książek, ale większość już nie świeżych. Wiedźmin i Władca Pierścieni ( szczególnie WP ) tak zdominowali ten gatunek, że teraz już wszystko się powtarza, tylko ze zmienionymi bohaterami i imionami. Jest oczywiście możliwe, że niedługo znów wyjdzie jakieś arcydzieło, ale jestem pewna, że nawet fabuła jego będzie zbliżona do jakiś innych książek tylko lepiej napisana i ze zmienionymi wątkami. |