Forum dla Pisarzy
No to założyłem. Dla niewtajemniczonych napiszę co i jak. Ostatnio wywiązała się dyskusja, jaki klimat panuje w naszym kraju, a głównie na Mazurach. YoungWriter twierdzi, że kontynentalny, a ja, że morski. Ogólnie wiadomo, że w Polsce mamy klimat umiarkowany przejściowy, czyli są cechy zarówno klimatu morskiego, jak i kontynentalnego. Wychodzi więc na to, że zarówno ja i YoungWriter mamy rację. I chyba rzeczywiście tak jest, ale wracając do Pojezierza Mazurskiego...
Klimat Pojezierza Mazurskiego powstaje w ścisłym związku z położeniem geograficznym tego regionu. Wynika on ze ścierania się wpływów klimatu morskiego i kontynentalnego. Ze względu na stosunki termiczne Pojezierza Mazurskiego należy zaliczyć do najzimniejszego obszaru Pojezierza, a co za tym idzie występuje tam najkrótszy okres wegetacji, trwającym tylko ok.190 dni. Roczne opady atmosferyczne na Pojezierzu Mazurskim wynoszą na obszarach wzniesień i jezior 550-600 mm, na terenach miedzy Kętrzynem, a jeziorem Śniardwy 500-550 mm, natomiast w okolicy Lelkowa i Gołdapi przekraczają 700 mm .
To znalazłem w internecie. I faktycznie obaj mamy rację. Tak więc klima na Mazurach zależy od frontów atmosferycznych, które mogą swobodnie tamtędy przepływać. Nic nie blokuje im przejścia ( tak jak na południu Polski Karpaty i Sudety ).
Offline
Administrator
Więc wzięliśmy to z obu stron, każdy z innej. Ja miałem na myśli prądy powietrzne(chyba 7 ich jest), a Ty coś innego.
Tak więc Mazury są pod wpływem prądu kontynentalnego, więc suchego, który nie łagodzi temperatury, a zaostrza, w dodatku przynosząc zimne masy powietrza znad Rosji.
To miałem na myśli, ale widać się nie zrozumieliśmy.
Offline
Raczej klimatu, bo prądy są przejściowe. A sprawdzą tej ostatnio niskiej temperatury jest wyż, którego centrum jest gdzieś nad Białorusią chyba. Jest bardzo szeroki i silny. Sięga aż do Syberii.
Nie wiem dlaczego używasz słowa ,,prąd kontynentalny", bo mnie uczą o klimatach i jest ich mnóstwo, ale wiele powiązanych ze sobą. Np. Indie: klimat zwrotnikowy, ale monsunowy i monsuny odmieniają go bardzo znacząco. U nas bardzo wiele zależy od frontów atmosferycznych ( tak jak mówisz ) zarówno ze wschodu, jak i z zachodu. Ale owe fronty nie mają nazw takich jak np. kontynentalny, czy morski. Patrzyłem też w internecie, ale nie ma czegoś takiego. Nie wiem, czy tak was w szkole uczą, czy gdzieś czytałeś?
Offline
Administrator
sprawdzą
SPRAWCĄ!
Z geografii jestem na "3", więc nie pogadasz ze mną fachowo.
Ale mogę się wytłumaczyć, że chodziło o prąd, który przynosi powietrze znad lądu, więc jest suche i mroźne.
Ja jestem dobry z biologii, chemii, angielskiego, więc na te tematy to chętne, ale geografia to przedmiot który chyba najmniej lubię(poza niemieckim, ale to głównie sprawka nauczycielki, która mnie zraziła do języka).
Możliwe więc, że Ty masz rację, bo ja się na tym nie znam za bardzo, tyle co zapamiętam z nauk do sprawdzianu,
Offline
To taka trochę gra słów z tymi prądami. Wiadomo o co chodzi, ale się nie możemy dogadać. W dodatku ostatnio szlag mnie trafia, bo mnie całe najbliższe otoczenie wkur... denerwuje. I normalnie przez to nie mogę się skupić na niczym. Nawet napisać nic się nie da. Ale w końcu się dogadaliśmy i gitarka ( basowa oczywiście ).
Offline
Administrator
No i git:)
Temat chyba wyczerpany, przepraszam za niedogodności w związku z moją niewiedzą
Offline